środa, 14 kwietnia 2010

Polemika epistolarna

Zdjęcie: Generación Y

Pierwszą odpowiedź Carlosa Alberta Montanery udzieloną Silvio Rodríguezowi przeczytałam tak jak czytam inteligentne odpowiedzi jakie wielu intelektualistów udziela czasem obrońcom rządu kubańskiego. To czego nigdy nie potrafiłam sobie wyobrazić to odpowiedź Silvio, nie jest typowym aby "reprezentanci" mojego kraju odpowiadali cywilizowanymi argumentami.

Od dnia 9 czerwca pierwszym co robię kiedy łączę się z Internetem - i jest to całkowicie niezwykłe ponieważ zawsze jako pierwszy otwieram mój blog - jest sprawdzenie kto odpowiedział komu. Ta wymiana listów ekscytuje mnie na tyle, że widzę siebie samą klikającą po stronach dla siebie zakazanych w imieniu internetowej higieny, takich jak Kaos en la Red oraz Rebelión. Poeta jedną prostą odpowiedzią spowodował upadek mego muru nietolerancji, gdzie odpowiedź ta choć fanatyczna w swej treści była bardzo otwarta przez prosty fakt istnienia.

Nie mogę powiedzieć, że Silvio Rodríguez na zakończenie polemiki - były deputowany Zgromadzenia Narodowego Władzy Ludowej - mnie rozczarował. Nie ma rozczarowania gdzie nie ma Wiary. Jednak pewna naiwność uśpiona jakiś czas temu, odrodziła się we mnie podczas tej wymiany, szkoda że została zmiażdżona przez zwięzła trzecią odpowiedź. Spojrzałam na ekran komputera i schodząc na ziemię powiedziałam: Jak mogłaś być tak naiwna dziewczyno, jak mogłaś myśleć, że coś by się ruszyło w jakąkolwiek stronę?

Przetłumaczył:
Bartosz Szotek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz